Kanadyjska Agencja Kontroli Żywności (CFIA) wykazała, że statystycznie jedna na cztery próbki herbacianego suszu zawiera pestycydy, które znacznie przekraczają dopuszczalne normy bezpieczeństwa.

Niestety wiele wskazuje na to, że najpopularniejsze gatunki herbat, dostępne zwykle w postaci torebek z suszem, nie są wolne od pozostałości środków ochrony roślin, które przenikają do ich wnętrza.

Problemem są nie tylko związki uwalniające się pod wpływem wysokiej temperatury zarówno z tworzyw sztucznych, jak i papieru specjalnie wzmacnianego epichlorohydryną, która w kontakcie z wodą tworzy 3-MCPD – rakotwórczy związek sprzyjający bezpłodności. Spory kłopot polega też na tym, że ze względu na koszty produkcji herbaciany susz pochodzący z upraw komercyjnych często nie jest odpowiednio oczyszczony, przez co szkodliwe substancje mogą przenikać bezpośrednio do naszego naparu.

O tym, że nawet w herbacie można znaleźć pestycydy na świecie zrobiło się głośno za sprawą Kanadyjczyków, którzy wykazali, że statystycznie 1 na 4 próbki powszechnie używanych herbat zawierają pozostałości substancji używanych podczas upraw do ochrony przed szkodnikami. Na dodatek niektóre z nich przekraczają limity ustalone przez oficjalne rządowe instytucje (m.in. Health Canada – odpowiednik naszego Ministerstwa Zdrowia).

Kanadyjska agencja informacyjna CBC postanowiła dowiedzieć się więcej na temat szkodliwych składników zawartych w 10 najczęściej kupowanych herbatach w Kanadzie. Korzystając z pomocy akredytowanego laboratorium przeanalizowano ich skład. Co udało się ustalić?

Niestety wyniki okazały się sporym zaskoczeniem. Naukowcy potwierdzili, że podwyższone stężenie pestycydów (ponad oficjalnie dopuszczalne normy) wystąpiło aż w 9 na 10 próbek poddanych badaniom. Niektóre herbaty miały w składzie domieszki środków, które są powszechnie zakazane na całym świecie.

Jakie pestycydy najczęściej pojawiają się w herbacie?

  • acetamipryd – powoduje nudności, osłabienie mięśni, drgawki, hipotermię
  • chlorfenapyr – substancja trująca nawet w małych dawkach
  • bifentryna – ma działanie rakotwórcze

Wśród pobranych próbek największym rekordzistą okazała się herbata zielona (Uncle Lee’s Legends of China), zawierająca aż 22 różnego rodzaju pestycydy i dziesięciokrotnie przekraczała dopuszczalne normy dotyczące obecności w składzie acetamiprydu oraz chlorfenapyru.

Niewiele lepiej wypadła zielona herbata marki Tetley (Tetley Pure Green Tea), w której składzie zidentyfikowano 18 pestycydów. Zaraz po niej uplasowała się Twinings Earl Grey, zawierająca 10 pestycydów.

Z kolei najpopularniejsza Lipton Yellow Label Black Tea miała w składzie podwyższone stężenie 7 pestycydów.

Na 10 przebadanych herbat tylko jedna spełniała oficjalne normy – niestety chodziło o niedostępną w Polsce Red Rose Orange Pekoe.

Herbaty, w których zidentyfikowano podwyższony poziom pestycydów:

  • zielona herbata Uncle Lee’s Legends of China – jasmine green tea (22)
  • zielona herbata Tetley – green tea (18)
  • herbata earl grey Twinings – Earl Grey (10)
  • czarna herbata Lipton – yellow label black tea (7)
  • herbata smakowa Signal – orange pekoe
  • herbata smakowa King Cole – orange pekoe
  • czarna herbata No Name – black tea
  • zielona herbata Uncle Lee’s Legends of China – green tea
  • zielona herbata Lipton – pure green tea

Co na to producenci herbat?

Wszyscy zgodnie podkreślają, że ich produkty są całkowicie bezpieczne i spełniają wszelkie wymagania, które są na nich nałożone. Co więcej – większość z nich podkreśla, że pestycydy są powszechnie stosowane w przemyśle herbacianym – nie tylko w przypadku upraw komercyjnych, ale także w przypadku upraw organicznych (gdzie używa się pestycydów organicznych).

Jak się chronić przed nadmierną ilością pozostałości pestycydów w herbatach?

Specjaliści podkreślają, że ze względu na wygodę na całym świecie przyzwyczailiśmy się do picia herbaty w torebkach. Takie rozwiązanie powinniśmy jednak stosować tylko sporadycznie. Na co dzień lepszym rozwiązaniem będzie używanie herbaty liściastej (z ekologicznych upraw), do której ze względu na formę przechowywania może przenikać mniejsza ilość szkodliwych substancji pochodzących z tworzyw sztucznych. Susz używany do jej produkcji częściej podlega staranniejszej selekcji niż w przypadku herbaty w torebkach. Zwykle trafiają do nich słabo oczyszczone mieszanki, w których – jak się okazuje – można znaleźć nawet pestycydy.

źródłodailyhealthpost.com